środa, 10 września 2014

Tae Bo to mój ulubieniec:D

Witam wszystkich serdecznie,
tak na zakończenie udanego dnia doskonały trening! Dziś Tae Bo. Uwielbiam jego energię, styl, perfekcję ruchów! Jest najlepszym trenerem. Motywuje mnie jak mało kto. Do tego wykorzystuje uderzenia i kopnięcia, czyli coś co lubię:> Przy każdym powtórzeniu wyobrażam sobie jakąś postać, która ma obrazować moje porażki życiowe i kopię ją prosto w twarz! A niech ma za swoje!:D
Na swoim kanale ma bardzo dużo filmików. Nie zdołałam odtworzyć jeszcze wszystkich, ale z tych, które już obejrzałam (obejrzałam = wykonałam) najbardziej podobają mi się dwa. Pierwszy to https://www.youtube.com/watch?v=pIhSOts9CtU , a drugi https://www.youtube.com/watch?v=-x640lbMucc. Uwielbiam je! Czuję się po nich wycieńczona, mięśnie trzęsą się jak galareta,a ja jestem szczęśliwa, że to już koniec i, że dałam rade!

Ćwiczyłam z wieloma youtubowymi trenerami i Tae Bo jest stanowczo na pierwszym miejscu, ale Ewa Chodakowska (Killer!<3) i Mel B tuż za nim. Obie są cudownymi kobietami, które wkładają mnóstwo serca w swoją pracę i to widać w ich materiałach. Co prawda do Ewy muszę mieć podkład muzyczny, bo bez niego program mi się nudzi i dłuży, a Mel B ma krótkie filmiki i sama muszę układać je w godzinny trening, a to nie należy do najprzyjemniejszych czynności (przynajmniej dla mnie, wole już gotowe:D)
Znam także innych instruktorów, ale pojawiają się oni dość sporadycznie w moich treningach.



Dziś obchodziliśmy z rodziną 20 urodzin Damian, więc dieta poszła na trochę w odstawkę. Skusiłam się na maleńki kawałeczek tortu (sama przygotowałam!) i sernika, ale w porównani z tym co jadłam jeszcze dwa dni temu to pikuś. I tak dobrze się trzymałam. Co chwila popijałam herbatę, aby nie wziąć kolejnych smakołyków na swój talerzyk. Pomogło!:D

Pozdrawiam:*
Kamila

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz