czwartek, 24 lipca 2014

Marzenia, czyli zadania!

Cześć wszystkim!:D
Potrzebuję motywacji z zewnątrz, bo sama nie daje rady! Wczoraj miałam zły dzień, nic mnie nie cieszyło, obżerałam się jak świnia, w pracy senność wzięła górę.. Dziś już jest lepiej, mam ochotę na trening, zastanawiam się tylko jaki. Najprawdopodobniej wybiorę KILLERA Ewy Chodakowskiej. Bardzo lubię ten zestaw. Pozwala rozruszać całe ciało, popracować nad sylwetką, mięśniami. Jest super! Dzięki niemu polubiłam burpees. Wcześniej, abym wykonała to ćwiczenie musiałam się wręcz zmuszać, ale teraz to jedno z moich ulubionych!

Tak na poprawę humoru zrobiłam kolaż marzeń! Może będziecie się śmiać, ale mi to pomaga:D



 1. Każdy chyba wie o chodzi:D Takiej figury nigdy mieć nie będę, ponieważ nie pozwala mi na to rozstaw kości. Jestem z natury szersza, ale w miarę możliwości chcę pozbyć się tłuszczyku zalegającego w nieodpowiednich miejscach.
2. SKOK ZE SPADOCHRONEM!!! Muszę, chcę i mogę! To jest najważniejszy cel tych wakacji. Wstępnie umówiłam się już z koleżanką, termin prawie ustalony, więc tylko zebrać pieniądze i w drogę:D <3
3. Doprowadzić paznokcie do stanu używalności . Nie zależy mi na długich szponach, a jedynie na tym, aby były zdrowe, nie łamały się i nie rozdwajały.
4. Tak, tak, tak, gdyby nie moja głupota nie musiałoby być tego punktu, ale jest i trzeba go zrealizować. Gładka cera, musi się udać:D

Czas na trening!
Pozdrawiam Kamila:*

2 komentarze: